Mniej znaczy więcej | Anna Raczyńska

Ponad 20 procent polskich dzieci ma nadwagę, a 4 procent cierpi na otyłość. I co gorsza, te liczby szybko rosną. Nasze 11-latki są najgrubsze w Europie. Taki obraz wyłania się z danych Światowej Organizacji Zdrowia. Także NIK alarmuje, że otyłość dotyczy już 120 tysięcy uczniów.

Również wyniki badań 16-18-letniej młodzieży, na które w artykule: "Czy młodzi Polacy mają szansę na sukces sportowy (i nie tylko)?" powołuje się prof. Michał Bronikowski, mocno niepokoją. "Co piąty 18-latek ocenia swoje zdrowie jako "takie sobie" lub złe. 14 procent ma przewlekłe choroby. (...) Nadmiar masy ciała stwierdzono u 17 procent młodzieży, a dwukrotnie więcej postrzegało siebie jako zbyt otyłych." Nie inaczej ma się rzecz także w innych grupach wiekowych. Aż co czwarty 11-latek czuje się albo trochę, albo zdecydowanie za gruby. Takie przekonanie żywi również 40 procent 13-15-latków. A przecież zdrowotna i fizyczna kondycja człowieka determinuje jego funkcjonowanie w różnych obszarach życia przez... całe życie.