Imię i nazwisko:
Adres email:


Czy oświata powinna być apolityczna?


Jaką więc politykę zaproponuje nam nowa Minister Edukacji pani Katarzyna Hall? Na razie niewiele o niej wiemy, tym bardziej, że już na początku ujawniły się pewne różnice zdań między Nią a Premierem, oraz pojawiło się szereg bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi nauczycielskich związków zawodowych i dyrektorów szkół. Do tych opinii pozwalam sobie dołączyć własną, zastrzegając, że nie jest to oficjalne stanowisko STO, a jedynie moje własne przemyślenia, mające zachęcić do szerszej dyskusji.


Szanowni Czytelnicy,

często słyszy się opinię, że oświata powinna być apolityczna. Osobiście zupełnie się z tym nie zgadzam uważając, że o ile szkoła powinna starać się być nie tyle apolityczna (bo co to słowo znaczy), lecz politycznie neutralna, to cały system oświatowy zawsze był i będzie poddawany ocenom i działaniom politycznym. Przecież samo tworzenie prawa określającego m.in. struktury organizacyjne szkolnictwa, oraz wyznaczającego standardy oświatowe, podstawy minimum programowego, listy lektur itp., jest działaniem stricte politycznym, a Sejm, Senat i Rząd (w tym Minister Edukacji) to ciała zdecydowanie polityczne.

Jaką więc politykę zaproponuje nam nowa Minister Edukacji pani Katarzyna Hall? Na razie niewiele o niej wiemy, tym bardziej, że już na początku ujawniły się pewne różnice zdań między Nią a Premierem, oraz pojawiło się szereg bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi nauczycielskich związków zawodowych i dyrektorów szkół. Do tych opinii pozwalam sobie dołączyć własną, zastrzegając, że nie jest to oficjalne stanowisko STO, a jedynie moje własne przemyślenia, mające zachęcić do szerszej dyskusji.

Pierwsza sprawa to bon edukacyjny. Środowisko Społecznego Towarzystwa Oświatowego było pionierem tego typu rozwiązania, proponując je już pod koniec lat osiemdziesiątych ub. wieku. Wówczas wielu tzw. profesjonalistów zdecydowanie wypowiadało się przeciw, traktując nas jak fantastów. Czas pokazał, że wizja nieprofesjonalistów była bardziej racjonalna niż pomysły skostniałych fachowców. Po wielu latach wprowadzono w roku 2001 system finansowania oświaty zbliżony do bonu edukacyjnego polegający na przekazywaniu z budżetu państwa jednostkom samorządu terytorialnego kwot proporcjonalnych do liczby uczniów uczęszczających do szkół na ich terenie. Czy dziś warto więc coś zmieniać? Na pewno trzeba o tym rozmawiać, trzeba opracować całościowe rozwiązania uwzględniające przede wszystkim opinie samorządów terytorialnych, które jako organy odpowiadające za oświatę na swoim terenie powinny być przez władze centralne i polityków traktowane jako najważniejszy partner w dyskusji.

Sprawa druga, wywołująca również wiele kontrowersji, to propozycja likwidacji kuratoriów. Nie jestem przekonany, czy to dobry pomysł. Oczywiście warto wreszcie precyzyjnie i jednoznacznie określić uprawnienia kuratora sprowadzając je do roli nadzoru pedagogicznego. To powinno skutkować m.in. zmniejszeniem obsady personalnej kuratoriów z jednoczesnym umożliwieniem kuratorom zatrudniania zespołów niezależnych ekspertów zewnętrznych oceniających pracę poszczególnych szkół. Odpowiedzialność za doskonalenie i dokształcanie nauczycieli powinni ponieść sami zainteresowani i organy prowadzące (a więc w oświacie publicznej głównie samorządy terytorialne). Propozycję przekazania uprawnień nadzoru pedagogicznego Krajowej i Okręgowym Komisjom Egzaminacyjnym uważam za niedobrą. Instytucje te są przede wszystkim zainteresowane wynikami egzaminów końcowych i mając możliwość oddziaływania na pracę szkoły poprzez formę nadzoru pedagogicznego, będą na ten element zwracały uwagę, co pogłębi i tak już groźny proces dehumanizacji szkoły.

Sprawa trzecia, której wyraźnie brakuje w programie p. minister Hall, to miejsce i rola rad rodziców w systemie oświaty. Jestem przekonany, że należy w tym zakresie kontynuować politykę poprzedników wyraźnie popieraną m.in. przez Rzecznika Praw Obywatelskich i liczne samorządy, w tym Związek Miast Polskich. Mam nadzieję, że jest to nieświadome zaniedbanie, wynikające jedynie z natłoku problemów, jakie stoją przed polską szkołą i że wkrótce pojawią się konkretne propozycje i programy przygotowujące rodziców, nauczycieli i dyrektorów szkół do skorzystania z odpowiednich zapisów ustawowych.

I na koniec matura z religii. Nie bardzo rozumiem o co i dlaczego toczy się tu spór. Skoro zgodziliśmy się na szereg innych przedmiotów dodatkowych, które mogą być zdawane na egzaminie maturalnym, to tym bardziej nie powinniśmy ograniczać możliwości egzaminu z religii. Pojawiające się głosy przeciwne świadczące, wbrew deklaracjom osób je prezentujących, o braku tolerancji i poszanowania woli znacznej części społeczeństwa i nie dobrze służą demokracji.

Tyle przemyśleń na Nowy Rok z nadzieją, że zostaną one poddane Państwa głębokiej krytyce.

Wojciech Starzyński


 

Styczeń 2008 - OPINIA
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej