Imię i nazwisko:
Adres email:


Budzić miłość do rodzinnej ziemi

Jestem nauczycielką z kilkunastoletnim stażem pracy w szkole wiejskiej. Do ciągłych poszukiwań inspirują mnie moje własne dzieci. To one podsuwają mi pomysły, to one często wskazują drogę do pracy, która przynosi mnie i dzieciom szkolnym zadowolenie.


Od własnych dzieci dowiadywałam się, czego oczekują od swoich wychowawców, z czego są zadowolone, co je niepokoi, jak chciałyby, aby dany problem lub sytuacja zostały rozwiązane, gdzie czuły się zagubione lub pokrzywdzone (bo i takie sytuacje się zdarzały), co je na lekcjach nudziło, a co skłaniało do myślenia i twórczego rozwiązywania problemów. Dzięki temu nauczyłam je dużej samodzielności, są teraz w pełni inwencji twórczej, zaangażowane w życie klasy i szkoły. Biorą udział w wielu szkolnych konkursach i poza szkołą, między innymi: w konkursie ortograficznym, recytatorskim, matematycznym, plastycznym, również w teatrzyku, do którego same wybierały treść oraz same robiły popołudniami rekwizyty. Moja rola to czuwanie nad całością, doradzanie i w razie potrzeby pomoc.

W ukazywaniu dzieciom obrazu świata wykorzystuję ich naturalną aktywność, a przez odmienne od lekcyjnych formy pracy wdrażam je do przyszłych zadań i obowiązków oraz pełnienia różnych ról społecznych. Dzieci traktują te zajęcia jako świetną zabawę, choć do każdego zadania podchodzą poważnie. Wspólnie kultywujemy tradycje, zwyczaje i obrzędy. Szczególną uwagę zwracam na rozwijanie zainteresowań dzieci pięknem i bogactwem naszej małej ojczyzny.

Do niej zaliczam naszą gminę oraz stolicę województwa. Pogłębianie wartości społecznych, poznawanie najbliższych okolic i okazywanie szacunku dla wspólnych tradycji i obrzędów odgrywa dużą rolę we wszechstronnym rozwoju dziecka. To wzorce, które się pamięta przez całe życie. Dzieci w młodszym wieku szkolnym są bardzo wrażliwe na piękno otoczenia, dlatego pragnę je uczyć kochać to, co jest im szczególnie serdeczne i bliskie. Ukazanie dzieciom tego, co w ich regionie jest piękne, ciekawe i godne zaprezentowania, to najprostszy sposób, który pozwala poczuć rdzenność tego regionu, poznać i szanować jego tradycje, budzi przywiązanie i miłość do rodzinnej ziemi. Do naszych stałych obchodów zaliczyć można: powitanie gości na lekcji, urodziny każdego ucznia, Dzień Chłopca, andrzejki, wizytę św. Mikołaja, wieczór wigilijny, bal karnawałowy, Dzień Kobiet, powitanie wiosny, Wielkanoc, Dzień Matki, a także Dzień Dziecka. Do każdej imprezy rzetelnie się przygotowywaliśmy. Zdobywana poprzez doświadczenia wiedza i umiejętności oraz odpowiednie wzory dopomagały uczniom w ich pomysłach i w realizacji zadań.

Pamiętam andrzejki w klasie pierwszej. Starannie się do nich przygotowałam, bo była to oprócz ślubowania na pierwszoklasistę pierwsza klasowa impreza. Wykorzystując lekcje języka polskiego, środowiska społeczno-przyrodniczego, czy też plastyki i techniki przybliżałam dzieciom ten temat. Aż nadszedł dzień pierwszej klasowej imprezy. Dzieci udekorowały klasę własnoręcznie zrobionymi dekoracjami, rodzice przygotowali poczęstunek, a ja rekwizyty do konkursów i zabaw, nagrody oraz wszystko to, co potrzebne było do lania wosku, muzykę, no i siebie. Miałam ogromną tremę. Dlaczego? Bo to ja byłam andrzejkową przebraną wróżką. Prowadziłam konkursy, włączając do zabawy rodziców. Andrzejki się udały. Było miło, swojsko jak w rodzinie, mimo iż klasa liczyła 28 osób.

Za rok mój wysiłek przyniósł mi satysfakcję i nie ukrywam, że byłam już z moich drugoklasistów dumna. Tym razem same prowadziły zabawę, same przygotowały konkursy i zrobiły nagrody, do zabawy zapraszały i mnie, i swoich rodziców. Jeszcze długo potem wspomnieniami wracaliśmy przy każdej nadarzającej się okazji do tego miłego, a przede wszystkim ich samodzielnego andrzejkowego dnia. Przykładów takiej samodzielności dzieci i ich twórczej inwencji mogłabym podać więcej.

Sprawdzoną formą zacieśniania więzi przyjacielskich z dziećmi i z rodzicami oraz zdobywania wiedzy o świecie są wycieczki i spacery po najbliższej okolicy. Dzieci lubią tę formę zajęć. W planie ustalonym w klasie pierwszej na trzy lata mam wycieczki: autokarowe (bliższe i dalsze), krajoznawcze, regionalne oraz poznawanie najbliższej okolicy, otoczenia (piesze - więcej niż dwa lub trzy kilometry). Do tej formy zajęć dzieci również prowadziły przygotowania samodzielnie. Wcześniej umawialiśmy się, co robimy. Pomysłowość dzieci nie miała granic. Organizowaliśmy ogniska z kiełbaskami. Był też czas na zabawę, śpiew, konkursy, jak również na normalną rozmowę. Tu następował podział ról. Chłopcy przygotowywali miejsce, zbierali chrust na ognisko, a nawet wykonywali samodzielnie z desek ławeczki.

Podczas wycieczek uczniowie poznają piękno naszego regionu, a zdobyte wiadomości są często wykorzystywane na lekcjach różnych przedmiotów. W naturalny, ciekawy sposób przyswajają sobie wiedzę z historii, geografii, przyrody itp. Uczą się szacunku do przyrody, wytworów ludzkiej pracy i myśli technicznej. Utrwalają zasady zachowania się w autobusie, tramwaju, czy pociągu. Przykładem może być ostatnia wycieczka do stolicy naszego regionu, Wrocławia, zorganizowana wspólnie z rodzicami. Była to szczególna wycieczka, która łączyła wiadomości z języka polskiego i środowiska społeczno-przyrodniczego. W trakcie wycieczki dzieci podróżowały różnymi środkami lokomocji (autobus, tramwaj, specjalny wycieczkowy autobus z odkrytym dachem, pociąg z piętrowymi wagonami).

Kolejną atrakcją było zwiedzanie Panoramy Racławickiej, potem Muzeum Narodowego, Muzeum Poczty i Telekomunikacji, ogrodu botanicznego, wrocławskiego Ratusza i Rynku. Wycieczkę kończyło zwiedzanie dworca autobusowego oraz dworca kolejowego. Dzieci, rodzice i ja wróciliśmy zmęczeni, ale zadowoleni. To już było, a obecnie pierwszym krokiem w realizacji rozwijania zainteresowań kulturą regionu jest zbieranie przez dzieci informacji dotyczących historii naszej małej ojczyzny. Następnym będzie już zaplanowana wycieczka, której celem jest odszukanie pamiątek przeszłości. Utrwalimy je na kliszy fotograficznej, a potem pomysłowość dzieci nie będzie miała granic.

Aby nasze plany, zamierzenia, założenia się zrealizowały, aby dobrze spełniały swoje funkcje, należy wyjść od naturalnych potrzeb i zainteresowań dzieci. Taka nauka powinna usamodzielniać uczniów w ich codziennej aktywności i zaspokajać ich naturalną ciekawość. Trzeba zadbać o różnorodność bodźców, a także pozwolić dzieciom odkrywać świat w sposób im właściwy. Ważną rolę w pracy wychowawczej odgrywa również wielka pomoc rodziców i ich ogromne zaangażowanie w życie klasy.



Halina Wurszt
Piotrowice

2000 Wrzesień - WRZESIEŃ
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej