Dlaczego szkoły nie lubią integracji?
Są to przedszkola specjalne, oddziały specjalne przy przedszkolach masowych, ale też tu i ówdzie nieźle funkcjonują przedszkola integracyjne czy przedszkolne oddziały integracyjne. Odrębne przedszkola specjalne lub oddziały o takim charakterze są organizowane przede wszystkim dla dzieci z takim rodzajem i stopniem niepełnosprawności, jak:
- dzieci niesłyszące i słabo słyszące,
- dzieci niewidome i niedowidzące,
- dzieci niepełnosprawne ruchowo,
- dzieci z upośledzeniem umysłowym,
- dzieci ze sprzężonymi wadami i zaburzeniami rozwoju.
W związku z tak ogromnym zróżnicowaniem form, a jednocześnie celów i zadań wiążących się z wychowaniem i nauczaniem dzieci niepełnosprawnych nasuwa się pytanie: Jaki skutek w późniejszym okresie będzie miała segregacyjna forma wychowania stosowana w edukacji najmłodszych, kiedy to u dzieci zdrowych już się ugruntują negatywne postawy wobec niepełnosprawnych rówieśników?
Doświadczenia pokazują, iż wspólne, włączające wychowanie i nauczanie dzieci niepełnosprawnych z pełnosprawnymi jest zarówno racjonalne, jak i ze wszech miar pożyteczne. Dzieci w wieku przedszkolnym zarówno sprawne, jak i niepełnosprawne nie stwarzają w kontaktach żadnych barier i podziałów (J. Bogucka 1995, M. Kościelska 1994, E. Minczakiewicz 1994). Dzieci pełnosprawne nie eliminują swoich niepełnosprawnych kolegów z zabaw tylko dlatego, że są mniej sprawni ruchowo lub miewają zmienne nastroje. Odwrotnie, w zabawie czy innej formie aktywności z zadziwiającą wyrozumiałością same poszukują dla mniej sprawnych rówieśników miejsca i dokonują doboru zadań na miarę ich potrzeb i możliwości. Ich partnerstwo i pomoc niweluje wszelkie odcienie inności, której dzieci pełnosprawne wydają się nie dostrzegać.
Tolerancja i przejawy kształtowania się pozytywnych kontaktów między dziećmi są dowodem na to, iż niepełnosprawność żadnemu z nich nie przeszkadza w byciu szczęśliwym, w doznawaniu radości i przyjemności, których dostarcza dająca ich doświadczyć zabawa.
Rozwiązania prawne
Próby niwelowania barier na drodze do edukacji integracyjnej odnajdujemy wprawdzie w licznych rozwiązaniach prawnych i aktach wykonawczych*, które umożliwiają dzieciom niepełnosprawnym wypełnianie obowiązku szkolnego w szkole ogólnodostępnej, ale rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Szanse funkcjonowania w systemie edukacji integracyjnej istnieją jedynie dla niektórych dzieci dotkniętych niepełnosprawnością; znaczny ich odsetek pozostaje nadal w systemie segregacyjnym! Okazuje się, że wiele szkół o charakterze ogólnodostępnym nie chce takich dzieci widzieć u siebie. Nie każdy nauczyciel chce też przyjąć na siebie ciężar odpowiedzialności za wychowanie i nauczanie dzieci ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi, które niewątpliwie w praktyce szkolnej nastręczają wielu dodatkowych trudności.
Świadectwem tego, jak są realizowane szczytne cele integracji, są aż nadto dane, które przytaczam za J. Pańczykiem (1997). Otóż według tego autora blisko l00% dzieci i młodzieży umiarkowanie i znacznie upośledzonych umysłowo, 76% lekko upośledzonych umysłowo, 60% niesłyszących i słabo słyszących, 23% niewidomych i słabo widzących, 12% niepełnosprawnych ruchowo, 8% przewlekle chorych - jest pozbawionych szans nauczania i wychowania w zwykłych warunkach szkolnych i innych placówkach oświatowych.
Na domiar złego w polskim ustawodawstwie oświatowym placówki o charakterze integracyjnym, które w nazwie mają określenie integracyjne, są traktowane jako placówki ogólnodostępne i w związku z tym - finansowane ze skromnego, terenowego budżetu gmin. Fatalna kondycja finansowa oświaty sprawia, że placówki integracyjne znajdują się więc w dramatycznej wręcz sytuacji, bo przeznaczone na ich utrzymanie budżety gmin w żadnej mierze nie wystarczają. Szkołom tym brakuje środków na podstawową działalność dydaktyczną, nie mówiąc już o zapewnieniu dzieciom niepełnosprawnym niezbędnego, specjalistycznego sprzętu rehabilitacyjnego i dodatkowej opieki fachowej. Nasuwa się więc smutna refleksja, że istniejące w Polsce prawo oświatowe wprawdzie dopuszcza możliwość integracyjnego kształcenia, lecz nie dba o jakość realizacji postanowień. Nie zapewnia i nie gwarantuje warunków do realizacji zadań związanych z przebiegiem tego procesu.
Istnieje też ciągle nierozwiązany problem przygotowania nauczycieli do pracy z dziećmi o zróżnicowanych potrzebach edukacyjnych. Z licznych głosów wynika, że wielu nauczycieli, często z tytułem magistra (tzw. przedmiotowców) zatrudnionych w szkołach ogólnodostępnych, nie ma zielonego pojęcia o pedagogice specjalnej, nie mówiąc już o znajomości metodyki pracy z dzieckiem niepełnosprawnym. Brak wiedzy wywołuje rzecz jasna zrozumiały lęk przed innością dziecka niepełnosprawnego. Ten stan rzeczy jest przyczyną eliminowania dzieci niepełnosprawnych ze szkół ogólnodostępnych i ich wyłączania z kręgu rówieśników. Według tych nauczycieli najprostszym rozwiązaniem jest umieszczenie dziecka niepełnosprawnego w szkole specjalnej lub ośrodku rehabilitacyjnym bądź, co jeszcze gorsze, objęcie go eliminującym społecznie nauczaniem indywidualnym.
Brak chętnych nauczycieli
Biorąc pod uwagę, z jednej strony, potrzeby życiowe osób niepełnosprawnych oraz rozwijanie i wzbogacanie form pomocy rodzinie wychowującej dziecko niepełnosprawne, a z drugiej - przygotowanie sprzyjających warunków do kształcenia dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, do podstawowych zadań władz oświatowych powinno należeć:
- stworzenie warunków sprzyjających integracyjnemu wychowaniu dzieci i młodzieży niepełnosprawnej przez wprowadzenie i respektowanie racjonalnego prawodawstwa szkolnego,
- odpowiednie przygotowanie wysoko wyspecjalizowanej kadry pedagogicznej, co jest wszak możliwe pod warunkiem zrewidowania dotychczasowych planów studiów,
- rozszerzenie programów studiów pedagogicznych o nowe kierunki przygotowujące pedagogów specjalnych i nauczycieli placówek ogólnodostępnych funkcjonujących w reformowanym systemie oświaty do podjęcia trudnych zadań wychowania i nauczania w systemie edukacji integracyjnej,
- wprowadzenie zróżnicowanych form doskonalenia zawodowego nauczycieli. Nauczycieli należy kształcić tak, aby rozumieli i uwzględniali w procesie wychowania i nauczania odrębność i indywidualność każdego ucznia, szczególnie ucznia ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi z racji swej niepełnosprawności. Wychowanie dziecka niepełnosprawnego do autonomii to wychowanie do bycia w zgodzie z samym sobą i z innymi.
Osiągnięcie tego celu i rozwiązanie problemu integracji umożliwiają - jak się wydaje - tylko dwie racjonalne drogi: jedna - to prawidłowa socjalizacja dziecka niepełnosprawnego wpisana w proces jego kształcenia, druga - to prawidłowa personalizacja jednostki niepełnosprawnej (jej upodmiotowienie) jako osoby, która powinna zaistnieć i w pełni uczestniczyć w życiu swego środowiska i jego społecznym dialogu.
Elżbieta Minczakiewicz
Akademia Pedagogiczna, Kraków
* | Zarządzenie nr 29 ministra edukacji narodowej z 4 października 1993 roku w sprawie organizowania opieki nad uczniami niepełnosprawnymi, ich kształcenia w ogólnodostępnych i integracyjnych publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych oraz organizacji kształcenia specjalnego (Dz. Urz. MEN nr 9, poz. 36) czy Zarządzenie nr 15 ministra edukacji narodowej z 25 maja 1993 roku w sprawie udzielania uczniom pomocy psychologicznej i pedagogicznej (Dz. Urz. MEN nr 6, poz. l9 z późniejszymi zmianami). |
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14