Imię i nazwisko:
Adres email:


Stres a przemoc rodziców wobec dzieci

Teoretycy i praktycy wychowania zgodnie przyznają, ze rodzina jest grupą społeczną najbardziej narażoną na wewnętrzne trudności, spory i przemoc. Przekonanie to można umiejscowić zarówno w kontekście stosunków małżeńskich, jak również i tych dotyczących relacji między rodzicami a dziećmi czy rodzeństwem.

Coraz powszechniej też psycholodzy i pedagodzy traktują konflikty i przemoc jako charakterystyczne czynniki funkcjonowania rodziny, a niejako symptomy o znamionach patologii. Wyznacza to zasadność realizowania badań, których celem byłoby poznanie prawidłowości rządzących omawianymi zjawiskami. I faktycznie, w ostatnich latach podjęto wiele programów badawczych skoncentrowanych na konfliktach w rodzinie.

Okazuje się jednak, iż wiele trudności wynika z braku efektywnych metod, które wielostronnie i rzetelnie mogłyby być stosowane w czynnościach empirycznych lub praktyce psychologiczno-pedagogicznej. Co prawda mamy do dyspozycji wiele sprawdzonych metod, jak obserwacja, wywiady czy badania w warunkach symulacyjnych (laboratoryjne), mających niekwestionowane walory, lecz każda z nich jest jednocześnie obciążona wieloma niedoskonałościami. Spośród nich należałoby wymienić wpływ różnych nie uświadamianych zmiennych oraz takie niedogodności, jak długotrwałość czy problemy uchwycenia korelacji między uzyskanymi danymi. I, niestety, stan taki będzie trwał, dopóki nie zostaną opracowane specjalne techniki standardowe służące do pomiaru przemocy w rodzinie i jej determinant.

Inną trudnością, do tej pory nie pokonaną, jest problem umiejscowienia zjawiska przemocy wobec dziecka w określonej teorii i wynikające z tego pytanie: Jakie z zachowań rodziców wobec dzieci można jeszcze zaliczyć do normy, a jakie już nie? Chodzi tu o tzw. granicę normy, której przekroczenie jest równoznaczne z naruszeniem zasad przyjętych w danym społeczeństwie.

Wśród wielu prób zmierzających do ustalenia takiej modelowej normy na uwagę zasługują prace J. Belsky’ego. Odwołując się do ekologicznej teorii ludzkiego rozwoju Brofenbrennera, Belsky uważa, iż złe traktowanie dzieci jest zjawiskiem o złożonym pochodzeniu. Wyróżnia on takie aspekty aktywności jednostki, jak globalne wzory kulturowe, zasady i wartości oraz różne warunki życia rodziny, łącznie z jej środowiskiem. Wskazuje również relacje wewnątrz rodziny, historię rozwoju i cechy osobowościowe poszczególnych członków rodziny.

Wielu współczesnych badaczy chętnie czerpie z prac Belsky’ego eksplorując przyczyny niewłaściwego traktowania dzieci przez rodziców. Przykładem są badania Chandlera nad skalą reakcji dzieci i młodzieży na stres oraz posługiwanie się nią w diagnozowaniu czynników determinujących przemoc rodziców wobec dziecka.

Zmienną bazową, a więc tą, która zainspirowała opracowanie skali, była "reakcja na stres życia", czyli ogół sytuacji wewnątrzrodzinnych, wyznaczających konieczność interakcji poszczególnych jej członków i tym samym różnicujących poziom jej wewnętrznego zorganizowania (stopień dezorganizacji). W takim kontekście pojęcie "reakcji na stres życia" jest utożsamiane z wieloma zmiennymi środowiskowymi i osobowościowymi, uznawanymi za czynniki sprzyjające przemocy w rodzinie. Chandler wyraźnie podkreśla duży wpływ stresogennych czynników socjopsychologicznych na wzrost prawdopodobieństwa agresywnych zachowań i wrogich nastawień w relacjach wewnątrzrodzinnych.

Stres a przemoc w rodzinie

W badaniach przemocy wewnątrzrodzinnej podkreśla się dużą zależność między maltretowaniem dziecka a społeczno-ekonomicznym poziomem życia rodziny i wynikającym z niego stresem. W związku z tym postawiono tezę, iż rodzina doświadczająca wpływu stresorów nierzadko źle traktuje swoje dzieci. Oczywiście, nie dotyczy to wszystkich rodzin, co potwierdziły badania B. Egelanda.

B. Egeland uważa, że aby uchwycić relacje między niskim poziomem życia materialnego rodziny a maltretowaniem dziecka, trzeba dokonać pomiaru stresu doznawanego przez rodzinę, różnicującego jakość opieki nad dzieckiem. Pomiar ten musi jednak uwzględniać nie tylko kontekst środowiskowy stresów odpowiedzialnych za agresję ujawnianą przez rodziców wobec ich dzieci, ale również uwarunkowania psychologiczne. Określając psychospołeczny paradygmat zjawiska maltretowania dziecka, należy wziąć pod uwagę współzależność wielu różnych zmiennych, m. in. takich, jak osobowość rodziców, ich postawy i przekonania, normy środowiskowe i społeczne, skłonności do łatwego ulegania stresom itd.

Wspomniany Egeland dowiódł właśnie, iż zjawisko maltretowania dziecka nie jest inspirowane jednym tylko czynnikiem, lecz wieloma, o pokrywających się zakresach. Uzyskane przez niego dane nie dały jednak podstaw do określenia konkretnych zmiennych środowiskowych odpowiedzialnych za negatywne postawy rodziców. Nie udało się również jednoznacznie ustalić, co sprawia, iż większość rodzin podlegających działaniu stresorów postępuje właściwie, nie stosując przemocy w relacjach wewnątrzrodzinnych.

W kolejnych badaniach próbowano rozważać te zagadnienia przez precyzyjniejsze scharakteryzowanie stresów środowiskowych, a także analizę stresu jako kompilacji z innymi zmiennymi. Analizowano typowe dla danej rodziny sytuacje wywołujące stresy, a nie tylko - co robiono wcześniej - stresory wynikające z niekorzystnej sytuacji bytowej. W tym rozumieniu stres waloryzowano jako zmianę warunków życia wymagającą zabiegów przystosowawczych, których stan wyznaczono używając skali społecznego przystosowania (SRRR). Wyniki tak opracowanych badań potwierdziły, że rodzice maltretującydzieci ulegają dużo większym stresom niż inne rodziny, co upoważniło badaczy do wysnucia wniosku, iż znęcanie się nad dzieckiem to w większym stopniu efekt kryzysu życiowego rodziny niż jej poziomu życia materialnego.


Skala do pomiaru stresu życiowego

Rezultaty tych badań nie były jednak pełne, gdyż skala SRRR uniemożliwia pomiar różnych grup nieformalnych (subkulturowych), przede wszystkim tych o niskiej pozycji społeczno-ekonomicznej. Z tego też powodu Egeland i Deinard skonstruowali skalę LES (Life Events Scale) przystosowaną do badania osób o niskim statusie materialnym. Za pomocą tej skali zbadano populację267 matek, u których stwierdzono tendencje do nadmiernie surowego traktowania i zaniedbywania dziecka. Wielostronne analizy z uwzględnieniem wielu zmiennych wyraźnie dowiodły, że sposób opieki nad dzieckiem jest uzależniony od poziomu doznawanego stresu o podłożu psychosocjalnym i środowiskowym. Okazało się również, że przejściowa poprawa warunków materialno-bytowych rodziny nie wpływała w istotnym stopniu na modyfikację postawy wychowawczej matek wobec dzieci. Potwierdza to w jakimś sensie tezę o mniej znaczącym wpływie sytuacji ekonomicznej rodziny na jakość relacji rodzic - dziecko.

Skala LES może być przydatna do pomiaru charakteru stosunków wewnątrz- rodzinnych w związku z działaniem różnorodnych stresorów. Pomiar ten umożliwia bowiem wszechstronną i w miarę dokładną analizę wpływu różnych sytuacji na jakość funkcjonowania rodziny. Stało się to możliwe za sprawą przyjęcia czterostopniowego natężenia opisu zdarzeń. Ranga zdarzeń stresujących w życiu rodzin była rozważana w kontekście innych zmiennych, jak np.: sylwetka psychologiczna matek, sposoby zachowania się dziecka, wzajemne relacje matka - dziecko.

Skala do pomiaru stresu życiowego zawiera 41 dość rzetelnie scharakteryzowanych głównych zdarzeń zakwalifikowanych jako stresy życia. Wyszczególnione zdarzenia można pogrupować w zespoły takich uogólnionych kategorii, jak:

  • sytuacje dotyczące pracy (np. bezrobocie, adaptacja do nowego miejsca zatrudnienia itp.),
  • wydarzenia zaistniałe w związku z miejscem zamieszkania (np. problemy mieszkaniowe, waśnie sąsiedzkie, przeprowadzka),
  • problemy finansowe (np. nagły spadek dochodów, zadłużenie),
  • doświadczanie zdarzeń o znamionach patologii społecznej w najbliższej rodzinie (np. alkoholizm, spory rodzinne, pobyt w zakładzie karnym jednego z członków rodziny),
  • ograniczanie spotkań towarzyskich z osobami spoza kręgu rodziny,
  • dynamika struktury wewnątrzrodzinnej (np. powiększenie się rodziny, opuszczenie domu przez dorosłe dzieci, wspólne zamieszkiwanie z małżonkami dzieci),
  • przewlekłe choroby w rodzinie, zgony,
  • nasilenie się wzajemnej wrogości i konfliktów rodzinnych (rozwód, separacja, kryzys więzi między partnerami i rodzeństwem),
  • problemy z ciążą (ciąża niechciana, aborcja, poronienie).

Wszystkie pozycje z tej skali są oceniane od 0 do 3 punktów odpowiadających natężeniu stresu wynikającego z określonych zdarzeń. I tak, 0 punktów to brak dezorganizacji życia w związku z danym zdarzeniem, natomiast 3 punkty to duża dezorganizacja. Aby jednak oszacowania były trafniejsze, niezbędne jest uzyskanie w miarę obszernych danych w toku wywiadu o sytuacji życiowej badanych. To wspomagające zdobywanie informacji ułatwia właściwą diagnozę stresogennego wpływu wyróżnionych sytuacji zawartych w skali LES.


Walory diagnostyczne skali LES

Autorzy skali LES przystępując do opracowania 41 podstawowych wydarzeń stresogennych założyli, iż natężenie stresów życia musi w jakimś stopniu wpływać na jakość relacji matka - dziecko. W związku z tym podjęli oni próbę odpowiedzi na pytanie, w jakim zakresie poziom stresów życia różnicuje jakość opieki matek nad dziećmi oraz jakie inne uwarunkowania oprócz stresów wywierają duży wpływ na sposoby traktowania dziecka w rodzinie.

W celu uzyskania odpowiedzi na powyższe pytania problemowe zbadano grupę 267 pierworódek, pacjentek miejskiego szpitala położniczego (wskaźnik maltretowania dziecka w tej populacji był wielokrotnie wyższy niż w całym stanie Minnesota). Wszystkie badane matki zostały poinformowane o tym, iż badania będą realizowane w okresie od urodzenia przez nie dziecka aż do końca pierwszego roku jego życia. Wiek badanych matek zawierał się w przedziale od 12 do 37 lat, przy czym 62% próby stanowiły osoby niezamężne. Wśród badanych 60% miało wykształcenie średnie, 26% podstawowe, a pozostałe 14% wyższe.

W toku badań nie stwierdzono istotnych statystycznie różnic między wynikami uzyskanymi w skali LES przez matki normatywnie i nie normatywnie opiekujące się swoimi dziećmi. Dowiodło to - według badaczy - wieloprzyczynowości maltretowania i zaniedbywania dziecka i że stres życia to wyłącznie jedna z wielu determinant.

Uważają oni również, że w celu umiejscowienia rangi stresu jako źródła analizowanego zjawiska należy bardziej szczegółowo wyznaczyć te czynniki, które ułatwiłyby zrozumienie, dlaczego część badanych osiągających wysokie wyniki w LES nie maltretowała swoich dzieci. Trzeba byłoby również dotrzeć i rozpoznać czynniki pośredniczące między sytuacjami zaburzającymi (wewnętrznymi i zewnętrznymi) funkcjonowanie rodziny a formą (jakością) opieki, jakiej dziecko doznaje ze strony matki.


Patomechanizm maltretowania

Wyniki uzyskane za pomocą skali LES pozwalają lepiej zrozumieć patomechanizm maltretowania i zaniedbywania dziecka przez rodzica. Okazało się bowiem, iż w badanej grupie matek niewłaściwie opiekujących się swoimi dziećmi przeważały zachowania dezorganizujące, zakłócające poprawne funkcjonowanie rodziny. Zachowania o podobnym charakterze odnotowano również u matek dobrze opiekujących się swoimi dziećmi, lecz w liczbie znacznie mniejszej i nieistotnej statystycznie.

Dodatkowe analizy ujawniły, że przewidywania dotyczące jakości opieki, jaką matka zapewni dziecku, można znacznie uwiarygodnić, analizując dane o relacji matka - dziecko, dane o dziecku oraz ocenę stopnia świadomości i wynikającej z niej wiedzy matki o wieloaspektowości jej interakcji z dzieckiem. Trzeba również pamiętać o tym, że zależności stresów i niewłaściwego traktowania dziecka są uwarunkowane poziomem lęku matki, jej właściwościami osobowościowymi oraz stopniem jej umiejętności oceniania potrzeb i oczekiwań dziecka.

Kolejną grupą czynników różnicujących interakcje matka - dziecko jest zachowanie się dziecka, co w konsekwencji może zmniejszać lub zwiększać ryzyko jego maltretowania. Dowiedziono na przykład, iż pewne formy zachowania się dziecka (nawet te najbardziej pozytywne) pojawiające się w interakcji z niektórymi cechami osobowości matki stają się przedmiotem karcenia, gdy matka ma skłonności do generalizacji lęku i zbytniego ulegania działaniu stresorów.

Wspomniany wyżej Egeland dostrzegł jeszcze inną zależność. Pewna liczba badanych przez niego matek nie maltretujących dzieci uzyskała wysokie wyniki w testach badających agresję i obronność, a znacznie niższe na skalach pomocy i akceptacji społecznej. Nasuwa to przypuszczenie, że zwielokrotnienie stresorów oraz wzrost poziomu lęku w tej grupie, przede wszystkim u tych matek, które przejawiają słabe umiejętności normatywnego dbania i opiekowania się, może wpływać na rozwój różnych form złego traktowania dziecka.

Procedura polegająca na utożsamianiu stresu z różnymi elementami natury psychologicznej i społecznej nie daje jednoznacznych i czytelnych rozstrzygnięć. Mimo to powyższe wnioski zdają się potwierdzać, że podleganie wpływom różnych stresorów może w mniejszym lub większym stopniu determinować jakość interakcji rodzic - dziecko. Analiza tego wpływu musi jednak przebiegać w kontekście wielu innych czynników, gdyż samo pojawienie się sytuacji stresogennych nie jest procesem jednorodnym.


Wiesław Sikorski
Uniwersytet Opolski



1998 2008 - STYCZEŃ
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej