Imię i nazwisko:
Adres email:

Strzał w stopę…

Roman Lorens, 25 Sierpień 10

Ostatnie tygodnie wakacji dość tradycyjnie przeznaczone są na zakup podręczników i wyposażenia do szkoły.  Księgarnie są pełne zdesperowanych rodziców, którzy z równą częstotliwością łapią się za głowę i portfel. Jako dumny ojciec uczennicy drugiej klasy gimnazjum, doskonale znam to uczucie.
Zakup podręczników, to wydatek rzędu kilkuset złotych, więc desperacja rodziców jest w pełni zrozumiała. 
 

Podręczniki nie dość, że co roku są coraz droższe, to dodatkowo jeszcze w przypadku uczniów klas objętych reformą programową, musza być co roku nowe. Hm….. chyba, że znów powtórzy się sytuacja z ubiegłego roku, że nowe będą okładki i ewentualnie parę stron w środku…… 
Trudno zatem zrozumieć rodzicowi, dlaczego podręczniki są tak horrendalnie drogie, i dlaczego młodsze rodzeństwo nie może korzystać z podręczników swoich starszych braci i sióstr. 
W tej sytuacji, w uszach przeciętnego rodzica, zbulwersowanego wysokością kwoty jaką ma zapłacić za podręczniki swojego dziecko, słowa ministerialnych urzędników, że nie ma przepisów nakazujących korzystania podręczników musza zabrzmieć  dość kuriozalnie. 
Urzędnicy twierdzą, że nauczyciel może materiały do prowadzenia lekcji znaleźć w Internecie, może je opracować sam, a to, że tego nie robi, to efekt jego wygodnictwa.
W przeciwieństwie do urzędników MEN, ja jestem nauczycielem. I zgadzam się tylko, co do jednej kwestii- podręcznik to tylko jedna z pomocy dydaktycznych, ale niezwykle istotna!  Pozostałe wypowiedzi, położę na karb niewiedzy i radosnej twórczości pod publikę. 
Wszak uczeń przygotowując się do powtórzeń materiału, klasówek czy też egzaminów zewnętrznych, musi powtórzyć materiał, a najłatwiej jest mu to zrobić korzystając z podręcznika!
Podręcznika, który nie tylko zawiera podstawę programową, ale jest zatwierdzony do użytku przez MEN!!! No cóż….. być może urzędnicy tego nie wiedzą…..
Chciałbym też zapewnić, że będąc nauczycielem, nie traktuję podręcznika jako księgi objawionej. Korzystam z bardzo wielu pomocy dydaktycznych, ale podręcznik, nie będąc jedyną,  wciąż pozostaje bardzo ważna pomocą dydaktyczną.  
Nie po raz pierwszy odniosłem wrażenie, że ministerialni urzędnicy nie odrobili lekcji. Ale cóż…. W końcu są wakacje!  ;-)

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



PROFIL
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej