Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


Sejm: A. Zalewska o podniesieniu wieku obowiązku szkolnego

Redakcja portalu, 03 Grudzień 15 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Sejm: A. Zalewska o podniesieniu wieku obowiązku szkolnego

Podczas odbywającego się w dniu wczorajszym (tj. 2 grudnia br.) 3. posiedzenia Sejmu RP, posłowie wysłuchali informacji rządu w sprawie cofnięcia reformy systemu edukacji, którą przedstawiła minister edukacji narodowej Anna Zalewska. "Potrzeby w zakresie koniecznej liczby nauczycieli prowadzących proces dydaktyczny w klasach I od września 2016 r. i odpowiednio w kolejnych latach w klasach starszych niewątpliwie będą mniejsze [...]. Nauczycieli nauczania początkowego nie trzeba będzie zwalniać ze szkół, żeby następnie zatrudnić ich w przedszkolu, zgodnie bowiem z przepisami ustawy Karta Nauczyciela nauczyciel zatrudniony na podstawie mianowania może być przeniesiony na własną prośbę lub z urzędu za jego zgodą ze szkoły do przedszkola w celu zapewnienia obsady na stanowisku nauczyciela z wymaganymi kwalifikacjami. Przeniesienia nauczyciela może także dokonać organ prowadzący" - przekonywała minister. O przedstawienie informacji, której pełną treść przytaczamy poniżej, wnioskował Klub Parlamentarny PO.


Minister Edukacji Narodowej Anna Zalewska:
 

Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Trzy tygodnie temu pani premier Beata Szydło przedstawiła plan działania polskiego rządu na 4 lata, ale przede wszystkim wskazała priorytety i 100 pierwszych dni. Jestem dumna z tego, że wśród tych najważniejszych projektów ustaw na pierwsze 100 dni znalazł się projekt mówiący o obywatelskości i wolności rodziców, mianowicie przywrócenia wolnego wyboru rodzicom i decyzji, czy dziecko 6- czy 7-letnie pójdzie do szkoły. Pani premier mówiła jednoznacznie: dzieci to inwestycja, a nie koszt. Przypominam wnioskodawczyni słowa jej byłego przewodniczącego, który mówił, że rodzina jest obciążeniem. Długo tłumaczył się z tych słów.

Chcę oczywiście państwu przypomnieć historię, postawić małą diagnozę, po trosze odnieść się do insynuacji i półprawd, dlatego że nie możemy mówić o rzeczywistości, dlatego że za kilka dni projekt z gotowymi rozwiązaniami, które notabene są szeroko konsultowane, trafi do polskiego Sejmu. Wtedy będziemy liczyć. Bo te liczby, o których pani mówi, są po prostu nieprawdziwe, powiedziałabym, wyssane z palca.

Tak jak powiedziałam, mimo że jest to projekt, który w bardzo szybkim tempie jest pisany, jest on przemyślany i bardzo precyzyjny i wyeliminuje ten chaos i tę sytuację, którą zgotowaliście polskim dzieciom i rodzicom dzisiaj. W ciągu 2 tygodni dyskusje na ten temat odbyły się we wszystkich trzech związkach. Odbyły się z rodzicami i z posłami, którzy rozmawiają o tym w terenie. Ja wiem, że dla państwa to jest nieprawdopodobne, żeby w ciągu 2 tygodni wyciągnąć rękę do tak szerokiego gremium. Ale rzeczywiście kilka faktów, diagnoz.

Przypominam ustawę, bo zdaje się, że pani jest jedną z ostatnich, która tę ustawę rozumie, bo już pasjonaci czytają ustawę o systemie oświaty, tak nieczytelny i źle skonstruowany dokument państwo przygotowali. Tam jest zapisane, że w szczególności system oświaty realizuje prawa każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej do kształcenia się, dostosowania treści, metod i organizacji nauczania do możliwości psychofizycznych uczniów, a także możliwości korzystania z opieki psychologicznej i specjalnych form opieki dydaktycznej, oraz ustawa gwarantuje wspomaganie przez szkołę - uwaga - wychowawczej roli rodziny.

W przypadku obniżenia wieku obowiązku szkolnego, od 6. roku życia, to wola i rola rodziców nie była respektowana w należyty sposób. W związku z powyższym zakres zmiany w ustawie o systemie oświaty, tej zaprojektowanej i przedstawionej za kilka dni w polskim Sejmie, uwzględnia zdanie rodziców, którzy protestowali przeciwko obniżeniu wieku szkolnego, podpisując się pod obywatelskimi projektami ustaw przywracających obowiązek szkolny od 7. roku życia. Protesty te rodzice wyrażali - uwaga - w roku 2012 i 2015. Swoje stanowisko rodzice wyrazili także we wniosku o referendum edukacyjne w 2013 r., który państwo zmielili. Dzisiaj byśmy o tym nie dyskutowali, mielibyśmy to rozstrzygnięte, obywatele by zdecydowali.

Obniżenie wieku obowiązku szkolnego zostało wprowadzone wbrew woli większości rodziców, dlatego projektowane zmiany w ustawie o systemie oświaty uwzględniają zdanie rodziców, którzy tak głęboko nie zgadzają się z państwa propozycjami. Protestując przeciwko obniżeniu wieku szkolnego, rodzice i specjaliści zwracali uwagę przede wszystkim na emocjonalne problemy dziecka, nieprzygotowanie infrastruktury części szkół na przyjęcie sześciolatków, nauczanie w oddziałach mieszanych złożonych z 6- i 7-letnich dzieci - bo to się teraz dzieje, pani poseł, o tym za moment, jest to wymysł państwa ustawy i państwa rozwiązań - niedostosowanie opieki świetlicowej do potrzeb emocjonalnych młodszych dzieci. Niech pani zaglądnie do większości szkół, niech pani zobaczy, co się dzieje w świetlicach.

Niepodważalna jest rola rodziców w wychowaniu własnych dzieci, oni najlepiej wiedzą, jakie są ich potrzeby i możliwości. Gminy - przypominam pani poseł - będą zobowiązane do zapewnienia miejsc w placówkach wychowania przedszkolnego dla wszystkich uprawnionych dzieci. Mając na uwadze możliwości organizacyjne gmin, dzieci 3-letnie uzyskają prawo do wychowania przedszkolnego z dniem 1 września 2017 r., i nie wiem, czemu pani się martwi, bo to jest projekt państwa ustawy. W dokumencie, który jest, jest mowa o wrześniu 2017 r.

Obecne przepisy przewidują, że z dniem 1 września 2016 r. - to państwa ustawa - funkcjonujące w szkołach podstawowych oddziały przedszkolne zostaną przekształcone w przedszkola. Organy prowadzące szkoły podstawowe z oddziałami przedszkolnymi, zarówno gminy, jak i inne osoby prawne i fizyczne, wielokrotnie postulowały konieczność przesunięcia tego terminu, argumentując to brakiem dostatecznego czasu na przystosowanie do nowych przepisów lokali zajmowanych przez oddziały przedszkolne, brakiem środków finansowych - my troszczymy się o finanse organów prowadzących - na to przystosowanie, trudnościami w spełnieniu przepisów rozporządzenia, szczególnie w budynkach nietypowych, adaptowanych do potrzeb szkoły. Dlatego przesuwamy, pani poseł...

(Poseł Krystyna Szumilas: Pani już nie jest w opozycji.)


...o trzy lata to rozwiązanie po to, żeby dyskutując o zmianie systemu, który państwo organizowali, złego systemu, pomyśleć nad rozwiązaniami - po pierwsze, przyjaznymi dla ucznia, po drugie, przyjaznymi dla samorządów. Jednocześnie pani troska o brak miejsc wychowania przedszkolnego jest płonna, dlatego że, przypominam, w 2013 r. była największa kumulacja dzieci korzystających z przedszkoli, w tej chwili mamy o ok. 60 tys. dzieci mniej, co roku zresztą kolejne dziesiątki tysięcy znikają z systemu, bo po prostu nie ma dzieci. Mam nadzieję, że nasza polityka prorodzinna odpowie na to, co państwo zrobili, i rzeczywiście spowodujemy, że będziemy się martwić, o ile więcej przedszkoli zbudować.

Jednocześnie jest troska o nauczycieli, jest troska również o tzw. klasy zbiorcze. Oczywiście mówiłam, że do tego wrócę. Problem mało licznych klas nie jest nowym zjawiskiem. Mam przypomnieć liczbę zlikwidowanych szkół, szczególnie małych, wiejskich szkół? Tej troski nie słyszałam w pani ustach. W obecnym roku szkolnym, mimo że w klasach I i II mamy rekordową liczbę uczniów, odpowiednio 510 tys. i 537 tys. wobec 362 w klasach III, mamy - uwaga - ponad 1100 szkół podstawowych z klasami łączonymi. Istotnie, należy spodziewać się jeszcze jakiegoś ruchu, ale nie będzie to ruch dramatyczny. Szkoły, szczególnie małe, są do tego przyzwyczajone, dlatego że są szkołami przyjaznymi dla dziecka. Dlatego też m.in. w tym projekcie ustawy, który im zaproponujemy, zadbamy o to, aby organy prowadzące tak łatwo nie likwidowały tych szkół. Kurator otrzyma prawo weta wobec takich decyzji.

Mowa jest oczywiście również histeryczna, bo mnóstwo tu epitetów, emocji i angażowania polityki Platformy Obywatelskiej do szkół, straszenia rodziców i nauczycieli. Klasy I szkół podstawowych od września 2016 r. będą stały otworem nie tylko dla dzieci 7-letnich, również dzieci 6-letnie, jeśli rodzice wyrażą taką wolę, będą mogły uczestniczyć w edukacji szkolnej. Dla wielu rodziców, chociażby ze względu na spodziewane mało liczne oddziały klasowe, możliwość taka będzie wydawała się bardzo atrakcyjna. Szacujemy, że to będzie ok. 15% sześciolatków zmuszonych do tego, żeby pójść do I klasy, i ich rodzice mają taką wolę, mają takie życzenie, plus kolejne procenty dzieci 6-letnich, które szczególnie w małych środowiskach będą chętnie korzystały z takiego rozwiązania.

Potrzeby w zakresie koniecznej liczby nauczycieli prowadzących proces dydaktyczny w klasach I od września 2016 r. i odpowiednio w kolejnych latach w klasach starszych niewątpliwie będą mniejsze, jednak spadek liczby oddziałów klas I będzie znacznie mniejszy niż spodziewany spadek liczby dzieci w klasach I. Jednocześnie konieczne będzie zatrudnienie większej liczby nauczycieli w przedszkolach, oddziałach przedszkolnych, w szkołach podstawowych i innych formach wychowania przedszkolnego. Ostatecznie łączna liczba dzieci w wieku szkolnym i przedszkolnym, niezależnie od tego, gdzie będzie przebywał sześciolatek, będzie podobna. Nauczycieli nauczania początkowego nie trzeba będzie zwalniać ze szkół, żeby następnie zatrudnić ich w przedszkolu, zgodnie bowiem z przepisami ustawy Karta Nauczyciela nauczyciel zatrudniony na podstawie mianowania może być przeniesiony na własną prośbę lub z urzędu za jego zgodą ze szkoły do przedszkola w celu zapewnienia obsady na stanowisku nauczyciela z wymaganymi kwalifikacjami. Przeniesienia nauczyciela może także (Dzwonek) dokonać organ prowadzący.

Chcę jednocześnie, pani poseł, powiedzieć, że w ciągu ostatnich 20, dwóch... nie 22, tylko dwóch lat przymuszania rodziców sześciolatków, żeby puszczali dzieci, by spełniać ten obowiązek, liczba nauczycieli wzrosła o 23 tys., w tym 13 tys. to właśnie ci, którzy są związani z nauczaniem w klasach, do których przymusowo poszły siedmio- i sześciolatki.

A tak na koniec - bo oczywiście będę gotowa do bardzo konkretnych pytań, a myślę, że najbardziej interesująco będzie wtedy, kiedy będzie projekt ustawy, wówczas będziemy mogli dodawać, liczyć odejmować - chcę powiedzieć, że Prawo i Sprawiedliwość obniżyło wiek szkolny. Sześciolatek będzie miał podstawę programową. Nie będzie musiał w zerówce korzystać z tajnych kompletów i będzie w bezpiecznych i przyjaznych warunkach spełniał ten obowiązek. Dziękuję bardzo. (Oklaski)

(Głos z sali: Pięknie!)

źródło: Sejm RP


 

 

Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
Kategorie
Technologia
NAJNOWSZE ARTYKUłY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej