Zagięcie czasoprzestrzeni
Osobiście wolałbym aby została zlikwidowana i zastąpiona przez Kodeks Pracy, ale Ministerstwo Edukacji Narodowej z uporem godnym lepszej sprawy woli brnąć w coraz bardziej irracjonalne zapisy.
Co by tu jeszcze udziwnić??
Zgodnie z obecnymi zapisami ustawy Karta Nauczyciela, nauczyciel ma obowiązek rejestrowania zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych prowadzonych z uczniami lub na ich rzecz czyli pensum oraz zajęć tzw. „karcianych” w wymiarze 1 lub 2 godzin tygodniowo.
Pozostałe zajęcie realizowane przez nauczyciela w ramach czasu pracy nie podlegają formalnemu rejestrowaniu, choć w praktyce szkolnej zdarzają się różne sposoby ich ewidencjonowania.
Ministerstwo Edukacji Narodowej w mądrości swej niezmierzonej doszło do wniosku, żeby nałożyć na nauczyciela dodatkowy obowiązek realizacji NIEKTÓRYCH zajęć wykonywanych przez niego w ramach czasu pracy.
- dostępność nauczyciela w szkole dla rodziców uczniów;
- udział w posiedzeniach rad pedagogicznych oraz zespołach realizujących zadania na rzecz dziecka i ucznia tworzonych przez dyrektora szkoły - o ile nauczyciel jest zobowiązany do realizacji tych zajęć i czynności;
- doskonalenie zawodowe uzgodnione z dyrektorem szkoły realizowane zgodnie z zakresami doskonalenia określonymi w ustawie.
Czynności te będą rejestrowane w miarę ich realizacji w okresach miesięcznych.
Wrzucono również kamyczek do ogródka samorządów, bowiem to one ustalały będą określały formy rejestracji przez nauczycieli wykonywanych zajęć i czynności.
W poszukiwaniu sensu
Ale daremny trud!
W istocie obowiązek rejestracji nie będzie obejmował wszystkich zadań realizowanych przez nauczyciela w ramach czasu pracy, lecz jedynie zajęć i czynności wskazanych enumeratywnie w ustawie.
Zatem ogrom najbardziej czasochłonnych zajęć wykonywanych przez nauczyciela jak poprawa zadań klasowych, przygotowywanie się do lekcji, opieka w czasie wycieczek, zabaw szkolnych, zajęć pozalekcyjnych pozostanie poza ewidencją!!
Ale postępowanie MENu zdaje się być to zrozumiałem- a co w sytuacji, gdy czas pracy nauczyciela przekroczy 40 godzin tygodniowo?? A są takie tygodnie i nauczyciele pracujący w szkole doskonale o tym wiedzą! Płacić nadgodziny?? Nie! Lepiej udowodnić, że nauczyciel, nigdy owych 40 godzin nie przekracza!
Podsumowując: Nauczyciele będą mieli zatem obowiązek rejestrowania niewielkiego wycinka swojej pracy i to wedle zasad jakie ustali każdy samorząd indywidualnie!
Zatem konia z rzędem temu, kto wytłumaczy mi o co w tym wszystkim chodzi?! O uspokojenie opinii publicznej, że czas pracy nauczyciela podlega nadzorowi? Uspokojenie samorządów, że część ich postulatów została spełniona?
A może o kolejne deprecjonowanie zawodu nauczycielskiego?
Wołanie o normalność
Proste, prawda???
Tak, tylko co wtedy z wycieczkami szkolnymi, wyjazdami z uczniami na konkursy i olimpiady, szkoleniami w soboty i niedziele, radami pedagogiczni rozpoczynającymi się o 15 i trwającymi dwie- trzy godziny, spotkaniami z rodzicami od 17...
Niestety, MEN nie widzi i nie chce widzieć specyfiki pracy nauczyciela, dlatego wprowadza irracjonalne rozwiązania, które skutkować będą jedynie kolejnymi dzienniczkami w których nauczyciele będą ewidencjonować część swojego czasu pracy...
0
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14