Imię i nazwisko:
Adres email:

Poleć treść:


Szkoła bez ocen?

Jarosław Pytlak, 15 Maj 17 Dodaj komentarz Wyślij Drukuj

Mój szanowny kolega, Iwo Wroński, dyrektor Zespołu Szkół STO im. Juliusza Słowackiego w Krakowie, opowiedział niedawno historię, której istotę przytoczę tutaj z pamięci. Otóż swego czasu miał uczennicę, która po ukończeniu z sukcesem pierwszej klasy liceum postanowiła przejść na… nauczanie domowe. Swojej decyzji nie motywowała bynajmniej niezadowoleniem ze szkoły, a wręcz przeciwnie, otwarciem jej oczu w liceum na bezkres możliwości, jakie przynosi życie. Doszła jednak do wniosku, że na realizację programu nauczania poza szkołą wystarczą trzy godziny samodzielnej pracy dziennie, a zaoszczędzony czas będzie mogła poświęcić na rzeczy naprawdę (dla niej) ważne – własny rozwój w różnych dziecinach, działalność społeczną, wolontariat etc.
 

Eksperyment się powiódł, dziewczyna terminowo i z powodzeniem zdała maturę, a jedyny błąd, jaki w kontekście całej historii potrafiła wskazać, to niewłaściwe oszacowanie czasu potrzebnego na zrealizowanie w domu programu nauki szkolnej. Wystarczyło półtorej godziny dziennie…

Ta historia daje do myślenia. Przeciętny licealista spędza w szkolnej ławie około siedmiu godzin, od poniedziałku do piątku. Po odliczeniu przerw, każdego dnia przez sześć godzin „realizuje” program pod kierunkiem nauczycieli. Sześć godzin w szkole, a jak się okazuje, w domu może wystarczyć zaledwie półtorej. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę pod nieprzeciętną zapewne osobowość i zdolności krakowskiej uczennicy; być może innym młodym ludziom potrzebne byłyby trzy godziny, ale i tak proporcja będzie uderzająca. Skąd ta różnica?!

Myślę, że przyczyny wskazać nietrudno. Praca z klasą zawsze wymaga nakładu czasu na organizację. Nie da się uniknąć konieczności dostosowania toku zajęć do zróżnicowanego tempa pracy różnych uczniów. No i jest jeszcze kwestia oceniania…

Nie przesadzę chyba stwierdzając, że nauka w polskiej szkole kręci się wokół wystawiania ocen. Odpowiedzi ustne, powtórzenia przed sprawdzianami, sprawdziany, kartkówki, omawianie wyników, poprawy, sprawdzanie – to wszystko pochłania mnóstwo czasu. Może ktoś zbadał ten temat naukowo, ale tak z wieloletniego doświadczenia typowałbym przynajmniej jedną trzecią. A zatem co najmniej dwie godziny z oszczędności uzyskanej przez uczennicę Iwa Wrońskiego przypada na czas zaoszczędzony na czynnościach związanych z ocenianiem. Razy 180 dni szkolnych w roku, razy trzy lata w liceum -1080 godzin, czyli 135 ośmiogodzinnych dniówek. Szmat życia!

Pomysł szkoły bez ocen wydaje mi się bardzo atrakcyjny, nie tylko ze względu na oszczędność czasu, ale także choćby na możliwość nieco innego kształtowania relacji międzyludzkich. Niestety, wprowadzenie go w życie wymagałoby nie tylko przekonania rzeszy polityków i urzędników oświatowych, tworzących regulacje prawne, ale także „kuracji odwykowej” dla najbardziej zainteresowanych: uczniów, nauczycieli i rodziców. Chwilowo zakrawa to na science-fiction. Chociaż…

Od pewnego czasu kilka razy w roku organizujemy w klasach 4-6 szkoły podstawowej zajęcia określane mianem „Wszechnicy”. Każda edycja to kilka godzin rozmaitych aktywności zamiast normalnych lekcji – krótkie wykłady i zajęcia warsztatowe, prowadzone przez różnych nauczycieli, a coraz częściej, także przez samych uczniów. Na dowolne tematy i bez żadnych ocen. Każdy uczeń otrzymuje z wyprzedzeniem program takiego dnia i wybiera zajęcia, które go ciekawią. Entuzjazm jest naprawdę zdumiewający. Dość powiedzieć, że w gronie przeszło setki młodych ludzi nie znaleźliśmy chętnych na całodniową (i darmową) wycieczkę na Mazury, ponieważ jej termin nieszczęśliwym zrządzeniem losu kolidował z Wszechnicą.

Z moich obserwacji wynika, że coraz większą popularność zdobywa tzw. ocenianie kształtujące. Jego wartość niewątpliwie polega na „cywilizowaniu” procesu oceniania, przełożeniu akcentu z wystawiania oceny na stawianie celów i ich realizację. Nadal jednak uwaga aktorów szkolnego teatru koncentruje się na ocenianiu. Ja postulowałbym ruch w odmiennym kierunku – wymyślenie  sposobów na ograniczenie obecności ocen w szkole . Poszukiwanie dobrych pomysłów w tej kwestii, to niezły temat na seminarium pedagogiczne „Wokół szkoły”, i pewnie podejmiemy go po wakacjach.

PS. Ostatnio zapytano mnie, jakim cudem mamy w szkole tyle czasu na wycieczki? Kiedy się uczymy, skoro ciągle gdzieś idziemy, czy wyjeżdżamy?! Moja odpowiedź była prosta – uczymy się podczas każdej wycieczki i jest to nauka co najmniej tak samo wartościowa i skuteczna, jak w szkolnej ławie. No i tym przyjemniejsza, że bez ocen!

 

 


* * *

 

 O autorze:
Jarosław Pytlak  

Jarosław Pytlak

Magister biologii i pedagogiki. Od 1990 roku dyrektor Szkoły Podstawowej nr 24 STO (od 2007 Zespołu Szkół STO). Instruktor ZHP - harcmistrz. Autor wielu publikacji pedagogicznych, publicysta. Pasjonat sportu i turystyki. Zdeklarowany przeciwnik posłania 6-latków do polskiej szkoły. Pasjonat pisania, z czego wynika przedsięwzięcie wydawnicze „Wokół szkoły” i pomysł prowadzenia bloga.

Tekst ukazał się pierwotnie na blogu autora: www.wokolszkoly.edu.pl

Wokół Szkoły

Aktualna ocena

0

Oceń
Podziel się
KOMENTARZE
Aktualnie brak komentarzy. Bądź pierwszy, wyraź swoją opinię

DODAJ KOMENTARZ
Zaloguj się albo Dodaj komentarz jako gość.

Dodaj komentarz:



ZOBACZ TAKŻE
REKLAMA
SPOŁECZNOŚĆ
KATEGORIE
NAJNOWSZE ARTYKUŁY

Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"

Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022

#UOKiKtestuje - tornistry

Redakcja portalu 23 Sierpień 2021

"Moralność pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej lekturą jubileuszowej, dziesiątej odsłony Narodowego Czytania.

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021

RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci

Redakcja portalu 12 Sierpień 2021


OSTATNIE KOMENTARZE

Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana

~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21

Ku reformie szkół średnich - część I

~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15

"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"

~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14

Presja rodziców na dzieci - Wykład Margret Rasfeld

03 Listopad 2016, 13:09


Powrót do góry
logo_unii_europejskiej