Refleksje o BETT Show
Prowadzone w Wielkiej Brytanii badania nad skutecznością tablic interaktywnych w szkole wykazały, że sprzyjają one podwyższonej uwadze i zaanagażowaniu uczniów, którzy dzięki temu uczą się efektywniej. W przypadku niektórych przedmiotów – takich jak matematyka w szkole podstawowej – uczniowie są w stanie nauczyć się wymaganych treści o 25% szybciej, jednocześnie wykazując lepsze ich zrozumienie. Uczniowie, którzy do tej pory osiągali słabsze wyniki, dzięki tablicom mogą polepszyć swoje wyniki jeszcze bardziej widocznie.
W tym roku oferta BETT była niezwykle bogata. Przynajmiej jedna polska firma – Transfer Learning Solutions – była na targach obecna, czujnie wyszukując najlepszych rozwiązań, które można przystosować do polskiej podstawy programowej.
Chciałbym jednak najpierw podzielić się komentarzem na temat kilku pomysłów na innowacyjne zastosowanie technologii – często dostępnej zupełnie za darmo. I dodać nieco refleksji dotyczących roli tej technologii w zwiększaniu motywacji uczniów do nauki.
Moim zamiarem jest aby w 2012 roku zbudować w serwisie Instytutu Nowoczesnej Edukacji www.ine.com.pl bazę linków, i w ten sposób pomóc czytelnikowi być na bieżąco z tym, co dzieje się w edukacji na świecie. Mimo, że większość tych stron będzie w języku angielskim, mam nadzieję, że dzięki narzędziu Tłumacz Google każdy będzie w stanie zrozumieć przedstawione propozycje i zaadaptować je na potrzeby własnej szkoły.
Linki video na Skype
Projekt 100 Faces (100 Twarzy) zachęca dzieci aby zbierały i dzieliły się z innymi informacjami o 100 innych osobach w wieu od 1 do 100 lat – od maluchów do seniorów. Każdą osobę reprezentuje ikonka buzi oraz mini-historia dotycząca tej osoby i jej kraju.
Nauka: świat kryształów
Używając zestawów do ‘hodowli’ kryształów, uczniowie mogą tworzyć własne, jednocześnie dzieląc się spostrzeżeniami i radami z rówieśnikami z całego świata poprzez Skype.
Więcej niż e-book
E-booki są po prostu cyfrowymi reprezentacjami książek papierowych, z tekstem i obrazkami. Istnieje nawet aplikacjia Apple’a, która umożliwia stworzenie własnego e-booka. Jednak przyszłością zdają się być cyfrowe strefy uczenia, które potrafią łączyć nie tylko tekst i obraz, ale także pliki wideo, strony internetowe, symulacje, wizualizacje, dając także opcje współpracy z innymi użytkownikami czy też moduły samo-testowania.
Projekt EduScience, który obecnie jest w fazie testowej – www.eduscience.pl – tworzy interaktywną platformę, która ułatwi taką współpracę między polskimi szkołami.
Spersonalizowane Strefy Nauki
Karen Cator, dyrektor ds. Technologii w Departamencie Edukacji Stanów Zjednoczonych, zwróciła ostatnio uwagę na trend, który był przedmiotem dyskusji również na BETT. “Bardzo ekscytuje mnie możliwość tworzenia spersonalizowanych stref nauki”.
Staje się to możliwe dzięki rozwojowi programów ułatwiających zindywidualizowanie nauczania m.in. poprzez indywidualizację instrukcji. Obecnie są one używane w sektorze prywatnym, gdzie osobiści trenerzy pomagają uzupełniać edukację uczniów na zasadzie korepetycji (patrz: firmy takie jak Kaplan czy Sylvan). Uważam jednak, że okręgi szkolne są w stanie zakupić tego rodzaju dostęp do platformy online, umożliwiając nauczycielom dotarcie do poszczególnych uczniów. Wśród dostawców znajdziemy m.in. firmę Knewton czy Dreambox.
Korepetytorzy wykorzystują system, aby umożliwić uczniom ocenę stopnia opanowania umiejętności i diagnozę słabszych obszarów. Aby je wzmocnić, trenerzy przygotowują indywidualny plan nauczania. Uważam, że dzięki takiej technologii udałoby nam się pomóc najsłabiej radzącym sobie uczniom.
Blogi
Akademia PRIDE, działająca w kalifornijskiej miejcowości Santee, wprowadziła blogowanie jako stały element swojej metodyki. Pierwszy blog założył jeden z nauczycieli, prosząc uczniów o regularne wpisy mające na celu wymianę poglądów i informacji dotyczące jego przedmiotu. Od tamtej pory blogi zaczęły rozrastać się “jak grzyby po deszczu”.
Uczniowie łatwiej się angażują, gdyż nowa technologia – blogowanie – jest im bliska. Nawet wówczas, gdy nauczyciel prosi o przygotowanie planu czy brudnopisu na papierze ZANIM zrobią wpis na blogu, uczniowie nie skarżą się, wiedząc, że ostatecznym celem będzie właśnie blog. “Dzięki umieszczeniu tych samych pytań w formie blogu, nie tylko motywujemy uczniów do nauki, ale także do pisania.”
Podcast-y
W ramach pewnego projektu w szkole podstawowej Brandeis w Louisville w stanie Kentucky każdego ucznia poproszono o przygotowanie podcast-u o swojej ulubionej książce. Celem było stworzenie bazy 500 opisów książek, które miały być opublikowane na stronie internetowej szkolnej biblioteki. Chciano w ten sposób zachęcić uczniów do czytania. Do nagrania ścieżki dźwiękowej dzieci używały Audacity, darmowego programu do nagrywania i edycji dźwięku, a następnie pliki te wprowadzały do programu Movie Maker celem dodania podkładu muzycznego, tytułów, itp. Ukończone podcasty udostępniono w szkolnej bibliotece. “Miło było patrzeć na twarze uczniów, gdy inni korzystali z ich materiałów i komentowali je online” – wspomina jedna z nauczycielek.
Pięcioklastów, którzy wzięli udział w projekcie, poproszono następnie o przekazanie swoich doświadczeń czwartoklasistom, którzy z kolei przeszkolili trzecioklasistów. Starsi pomagali młodszym z zapisywaniem, nagrywaniem czy edycją materiałów – czyli różnymi etapami tworzenia podcast-u.
Użycie kontrolerów ruchu typu Microsoft Kinect
Gareth Ritter, nauczyciel muzyki w szkole Willows high school w Cardiff, zaczął wykorzystywać technologię wyczuwania i kontrolowania ruchu na swoich lekcjach. Jego celem było zaprzężenie entuzjazmu uczniów, który przejawiali w przypadku gier komputerowych, do celów edukacyjnych. Na lekcjach muzyki p.Ritter'a dzieci używają batut jak dyrygenci, przenosząc ikony instrumentów we właściwe miejsce widocznej na ekranie komputera orkiestry.
Tego typu technologia nie jest niezbędna – podobny efekt można osiągnąć w nauczaniu wielu przedmiotów dzięki zwykłej tablicy interaktywnej. Na lekcjach Przyrody/Biologii uczniowie mogą na przykład dopasowywać nazwy organów wewnętrznych do ich obrazków, a na lekcjach języków obcych – obrazki do właściwych słów.
Pan Ritter celnie określa cel, leżący u podstawy jego pomysłu. “Wiele uczniów w mojej szkole gra w grę komputerową Call of Duty. Jeśli nie uda im się przejść poziomu, nie poddają się, starają się aż do skutku. Takie właśnie entuzjastyczne nastawienie chciałbym widzieć w swojej klasie”.
Uważam, że p.Ritter ma rację. Istnieje dziś ogromna przepaść między tym, jak uczniowie żyją i uczą się w szkole i poza nią. Szkoła powinna zbliżyć się do życia, również poprzez oddanie części kontroli nad tym, co się w niej dzieje, w ręce uczniów.
Oznacza to, że należy wykorzystać strategie, które dla mnie od lat są w centrum uczenia: wyposażanie uczniów w umiejętności uczenia się i myślenia, tak, by potrafili oni lepiej planować i kontrolować własne uczenie się. Powinniśmy też dostosowywać znaną im technologię spoza szkoły do potrzeb edukacyjnych.
Kto jest naszym klientem?
Prowadzę wykłady na temat edukacji w wielu krajach. Najważniejszym pytaniem, na które stram się zwrócić uwagę słuchaczy, jest “Jak dostosować nasz system edukacyjny do potrzeb XXI wieku?”. Kluczem do znalezienia odpowiedzi jest skład publiczności, która mnie słucha.
Kto siedzi na sali? Prawie nigdy nie ma tam samych uczniów!
Czy naprawdę możemy być pewni, że jako liderzy edukacji – wykształceni w większości na długo przed erą komputerów osobistych, a co dopiero komórek czy portali społecznościowych - jesteśmy w stanie tworzyć przyszłość edukacji BEZ WKŁADU OSÓB, KTÓRE MAMY KSZTAŁCIĆ?
W świecie korporacji i biznesu każdego roku wydaje się miliony na badania rynkowe, mające dać odpowiedź na pytanie, czego tak naprawdę chcą klienci. Kiedy jednak mówimy o nadaniu struktury i organizacji systemowi kształcenia, nakazujemy naszym ‘klientom’ siedzieć w tradycyjnej sali lekcyjnej, i uszczęśliwiamy ich na siłę wydając polecenia i mówiąc kiedy i co mają robić.
Jednym ze sposobów, w jaki można by zmniejszyć “podział cyfrowy” między światem szkolnym i pozaszkolnym, byłoby zaproszenie grupy uczniów do udziału w panelu dyskusyjnym, gdzie mogliby zaprezentować swoje pomysły. Mogliby nam pomóc znaleźć sposoby na zwiększenie motywacji do nauki. Sądzę, że wszyscy bylibyśmy pozytywnie zaskoczeni konstruktywnością wspólnie wypracowanych pomysłów!
Na przykład: wiemy, że powtarzanie kluczowych punktów danej lekcji dnia następnego, tydzień później, a w końcu miesiąc później, znacznie zwiększa stopień przyswojenia materiału. Można by wykorzystać tę wiedzę, wprowadzając zasadę, że dyżurny uczeń w odpowiednich odstępach czasowych przesyła je pozostałym poprzez bramkę sms-ową.
Na przykład: w szkole nie pozwalamy na użycie telefonów komórkowych. Można by je jednak wykorzystać jako tzw. systemy do głosowania [gdzie naciśnięcie guzika oznacza np. udzielenie odpowiedzi a,b,c w teście wyboru – przyp.tłum.]. Ponad 50% uczniów w szkołach średnich z radością przyjmuje propozycję wykorzystania telefonów komórkowych jako narzędzi do nauki. Z kolei zaledwie 15% kadry kierowniczej oświaty popiera ten pomysł!
Jeśli chodzi o telefony komórkowe słyszymy często zarzut, że “Sms-owanie stanie się początkiem końca poprawnej ortografii, gramtyki czy składni”. Spójrzmy na to z perspektywy historycznej. Według Sokratesa - 2500 lat temu – komunikacja na piśmie miała stać się początkiem końca kulutry debaty ustnej i myślenia w ogóle. Z kolei w XV wieku uczeni byli pewni, że prasa drukarska zniszczy kulturę ręcznego pisania i kopiowania tekstów naukowych. Powinniśmy raczej adaptować się do zmian, niż snuć czarne scenariusze!
Na przykład: powinniśmy tworzyć więcej ćwiczeń o charakterze projektowym, wykorzystujących komputer i nowoczesną technologię, kształcąc w ten sposób umiejętności rozwiązywania problemów. Tak dzieje się przecież, gdy młodzi ludzie korzystają z komputera w domu. Dzięki temu mogą nauczyć się prowadzenia badań czy zbierania i organizowania materiałów. Jednocześnie musimy wykorzystywać zadania domowe aby uczyć młodzież krytycznego podejścia i oceny zebranych danych, aby potrafili ocenić ich rzetelność; musimy też kształtować umiejętności ustalania priorytetów, strukturyzacji czy podsumowywania tekstu.
Jak zabrać się do rozmowy z uczniami na temat edukacji? Jeśli już zebraliśmy grupę dyskusyjną, zadajmy młodym ludziom pytania:
- Które z doświadczeń szkolnych były dla was szczególnie motywujące?
- Jak korzystacie z technologii w domu, a jak w szkole?
- Jak nauczyciele mogliby lepiej korzytać z technologii?
- Co najbardziej podoba się wam, a co przeszkadza, w sposobie uczenia w szkole?
"Różnica między tym, jak myślą uczniowie, a jak nauczyciele, jest ogromna."
"Dla nauczycieli technologia jest po prostu jednym z narzędzi. Dla nas ona jest fundamentem – leży u podstaw wszystkiego, co robimy."
"Wielu nauczycieli uważa, że wyświetlenie prezentacji w PowerPoint jest odjazdowe, a te prezentacje przypominają po prostu pisanie po tablicy." (No to już po mnie!)
"My chcemy uczyć się poprzez technologię i potrafimy to robić, pozwólcie nam!”
“Nie cierpię, gdy nauczyciel po prostu gada przez całą lekcję. Wyłączam się kompletnie.”
A oto komentarze, które prawdopodobnie usłyszymy po zaproszeniu uczniów do panelu dyskusyjnego.
"Podoba mi się to, że staliśmy się partnerami. Nieczęsto jako uczeń mam okazję podzielić się swoimi pomysłami. Jeśli uczniowie i nauczyciele zechcieliby współpracować, moglibyśmy osiągnąć o wiele więcej!”.
Uczenie sterowane oddolnie
Liderzy biznesu, polityki czy wojskowości doskonale wiedzą, że aby jakikolwiek system mógł działać sprawnie, należy osiągnąć dobrą równowagę pomiędzy poleceniami idącymi odgórnie i sugestiami pochodzącymi z dołu.
Stąd biorą się wyzwania dla nauczycieli – jak tworzyć zadania, projekty i techniki uczenia, które pozwolą uczniom skupić uwagę, które będą motywujące i wciągające, a jednocześnie będą kształtować umiejętności potrzebne w realnym świecie i wykorzystywać nowoczesną technologię.
Oto sekret. Jeśli będziemy uczyć technik stkutecznego uczenia się, to osiągniemy dwa cele jednocześnie: nauczymy uczniów umiejętności komunikacji, dzięki której lepiej będą radzili sobie w miejscu pracy, a ponadto zyskamy cennych partnerów, mogących wzbogacać nasz własny warsztat pracy.
Skąd będziemy wiedzieli, czy nasze pomysły działają?
Jest na to prosty test. Kiedy rodzice waszych uczniów zapytają “Co robiłeś dziś w szkole?” – niech zamiast standardowego “nic” padnie odpowiedź “Rety! Nie uwierzysz, co dziś robiliśmy na lekcji!”.
Tłum. Ewa Prokopek










0
![]() |
![]() |
![]() |
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14