Pomagać w rozwoju
Szkoły oczekują od uczniów coraz większej odpowiedzialności. Formuje się w tym celu specjalne systemy oceniania, nagród oraz kar, a także zasady informowania o wystawionych ocenach czy procedury odwoływania się od decyzji nauczyciela, uznanych przez ucznia za niesprawiedliwe. Rozwiązania powyższe porządkują i czynią szkołę bardziej przewidywalną. Pod warunkiem, że całość tak zorganizowanego systemu gwarantuje równość podmiotów. Równość ta jednak jest naruszona, kiedy wspomniany system służy egzekwowaniu, a nie wzmacnianiu oczekiwanych postaw. Egzekwowaniu bazującym przede wszystkim na stosowaniu kar.
Uczeń, który zachowuje się nagannie na lekcji otrzymuje uwagę stanowiącą formę kary za jego niewłaściwe zachowanie. Uczeń, który nie przygotuje się należycie do pracy klasowej, otrzymuje ocenę niedostateczną, stanowiącą formę kary za to, że nie nauczył się tego, czego od niego oczekiwano. Uczniowi, który nie przychodzi do szkoły obniża się sprawowanie w ramach kary za lekceważenie przez niego jego szkolnych obowiązków.
Kara jest najprostszą metodą wykazania naszej dezaprobaty wobec postępowania naszych uczniów. Tymczasem lęk przed karą jest jednym z najmniej skutecznych środków porządkujących i wpływających na kształtowanie oczekiwanych postaw czy zachowań. Wychowanie opierające się na karze może pomóc dziecku nauczyć się tylko tego, czego nie powinno robić, nie pomaga jednak w nauce jak powinno się zachowywać. Jeśli nawet uczeń zapamięta czego mu nie wolno i co może być podstawą ukarania go, prędzej skupi się na tym jak uniknąć kary, nie zaś jak postępować zgodnie z oczekiwaniami, w tym wypadku szkoły i nauczycieli.
Że karanie nie jest najlepszym rozwiązaniem w procesie kształtowania dorastającego człowieka przekonywali już w XIX wieku najwięksi psychologowie i pedagodzy. Zygmunt Freud twierdził wprost, że przełamywanie uporu dziecka na siłę, zamiast czynić go bardziej posłusznym, powoduje przechodzenie do jego podświadomych, złych zachowań, a tym samym konsekwentnie prowadzi do trudności wychowawczych. Austriacki psychiatra, psycholog i pedagog, twórca psychologii indywidualnej Alfred Adler radził by nie wychowywać dla posłuszeństwa, jeśli nie chcemy prowokować uporu. Jego zdaniem należało przede wszystkim poznawać przyczyny, które wywołują nieposłuszeństwo i je usuwać. Mistrzem w kształtowaniu odpowiedzialności nie poprzez kary, ale poprzez budowanie samoświadomości był Janusz Korczaka. Stworzył on system wychowania, a właściwie samowychowania, którego podstawą jest to, że dziecko samo ocenia swój czyn: czy jest dobry, czy zły, czy zachowanie wymaga zmiany, czy zasługuje na zganienie, czy na pochwałę, a w konsekwencji bierze osobistą odpowiedzialność za swoje czyny, w tym również brak oczekiwanych efektów pozytywnych.
Dla skutecznego oddziaływania na postawy oraz zachowania uczniów kara nie jest żadnym rozwiązaniem. Przede wszystkim nie należy karać bez uwzględnienia całego kontekstu sytuacji, w której wystąpiło niewłaściwe zachowanie. Tymczasem bardzo często kara w szkole jest spowodowana samym faktem, nierzadko nawet nie do końca udowodnionym czy poprawnie zidentyfikowanym. Tu i ówdzie popularnym rozwiązaniem jest karanie wszystkich uczniów za czyny spowodowane przez nieznanych sprawców. Wybito szyby czy zniszczono armaturę w łazience, nikt się nie przyznał, zawieszono wszelkie działania kulturalne w szkole. Może być jeszcze gorzej. Grupa uczniów upiła się i narozrabiała podczas klasowego wyjazdu - zero wycieczek dla wszystkich.
Czemu służy takie karanie? Jedynie zastraszaniu. Czego się uczą tak ukarani uczniowie? Faktu, że są mniej ważni i że w każdej chwili z powodu, który dorośli - w tym przypadku nauczyciele - uznają za właściwy, mogą być im odebrane wszelkie obiecane im prawa.
Jaką postawę wobec tego kształtujemy? Przekonanie, że tak naprawdę nie warto się starać. Normy określają jedynie prawa dorosłych i mogą być w każdej chwili wykorzystane przeciwko uczniom, a więc nie warto się do nich przywiązywać, personalnie wygrywa tylko ten, kto łamie zasady i nie daje się na tym złapać.
Karzemy z reguły tylko wtedy, kiedy brak nam cierpliwości na wyjaśnienia, tłumaczenie potrzeby i sensu wymagań, kiedy mamy przykrości i bierzemy odwet na innych za nasze niepowodzenia, kiedy zabrakło nam inicjatywy, pomysłu i konsekwencji, by inaczej zorganizować pracę. Jako dorośli funkcjonujemy w obszarze pewnego stereotypu, według którego karę należy stosować zawsze wtedy, gdy zachowanie wychowanka naszym zdaniem jest niewłaściwe. Stereotyp ten jest jednak z gruntu nieprawdziwy. Podobnie jak ten, który mówi, że ludzie w okularach są zwykle mądrzejsi, a blondynki są mniej inteligentne od brunetów.
* * *
O autorze: | ||
Jarosław Kordziński |
||
0
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14