Dlaczego jest źle skoro jest tak dobrze?
Główną tezą raportu jest konstatacja, że nadzór pedagogiczny sprawowany przez skontrolowanych kuratorów oświaty i dyrektorów szkół publicznych nie jest dostatecznie sprawny i efektywny. NIK zauważa również, że wdrożenie w 2009 r. nowych zasad nadzoru pedagogicznego nie zostało właściwie przygotowane, a w badanym okresie w niewystarczającym stopniu wykorzystywane były poszczególne formy nadzoru. W konsekwencji, zdaniem autorów raportu uzyskane efekty kształcenia w części szkół obniżyły się.
Raport wywołał medialną burzę, która zupełnie bez echa przeszła nad szkołami…..
Zresztą czytając opublikowane raporty nie sposób nie zauważyć, że zawierają mnóstwo błędów merytorycznych i bardzo ogólnych sformułowań.
Autorzy jednego z raportów napisali następujący komentarz – pisownia oryginalna:
„Obszar: Efekty
Poziom spełniania wymagania: A”
Zgodnie z § 5 aktualnego rozporządzenia, nadzór pedagogiczny jest sprawowany w celu tworzenia warunków sprzyjających rozwojowi szkół i placówek oraz pozyskiwania informacji zapewniających obiektywną i pełną ocenę działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej oraz innej działalności statutowej szkoły lub placówki. Praktyka pokazuje, że ten z pozoru jasny i klarowny zapis, jest po prostu niewykonalny. Odpowiedzi na pytanie jak efektywnie sprawować nadzór pedagogiczny nie udziela także raport NIK.
Zresztą trudno mi zgodzić się z wieloma wnioskami zawartymi w raporcie z racji daleko idącej ich ogólności oraz postulatywności.
Aby uczynić nadzór pedagogiczny efektywnym, nie wystarczy opracować kolejną serię ankiet, wywiadów i kwestionariuszy.
Uważam, że należy bardzo poważnie pochylić się nad metodologią i zastanowić się, czego tak naprawdę chcemy dowiedzieć się o pracy szkoły. Dlatego nie sądzę, aby postulat NIK zapisany w raporcie i głoszący, że ”należy opracować narzędzia badania porównywalności wyników egzaminów w kolejnych latach” dostarczył jakichkolwiek sensownych informacji o jakości pracy szkoły. Uważam ten postulat za niezwykle nieprofesjonalny. Wszak co roku inna populacja młodzieży zdaje egzaminy, które dodatkowo tak niewiele mają wspólnego ze standaryzacją.
Zatem niższy wynik egzaminu zewnętrznego w danym roku szkolnym wcale nie musi oznaczać pogorszenia jakości nauczania. A nawet wręcz przeciwnie - może być dowodem na wspaniałą pracę szkoły i nauczycieli!
Ale żeby to ocenić trzeba bardzo głęboko sięgnąć do kontekstów efektów nauczania: warunków panujących w domach uczniów, ich zdolności, pracowitości, pracy nauczycieli a często najzwyklejszego szczęścia.
Ale to nie pasuje to próby prostego opisu szkolnej rzeczywistości! Wszak wielu oczekuje, że wyniki pracy szkoły da się zbadać laboratoryjnie. Niestety nie!
Zgadzam się natomiast z tezą raportu, że za szczególnie ważne należy uznać podjęcie działań mających na celu zdefiniowanie pojęcia nadzoru pedagogicznego oraz wyposażenia kuratorów oświaty i dyrektorów szkół w instrumenty, które umożliwiłyby rzetelną ocenę jakości kształcenia i zaangażowania nauczycieli.
Ale rozsądek podpowiada mi, że to się nie uda…….
0
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14