Cyfrowa szkoła - świat nie całkiem realny
Dwa światy
To pokolenie „Z”, dla którego bogactwo nowych technologii jest czymś zupełnie naturalnym. MP3, serwisy społecznościowe, współtworzenie i współdzielenie się wiedzą to ich naturalny świat.
Uczniowie Ci, bardzo często zderzają się w szkołach z nauczycielami, którzy opierają się w procesie edukacji na tradycyjnej tablicy i kredzie. Trudno nie zgodzić się z M. Prensky, że nauczyciele pozostając „cyfrowymi imigrantami”, próbują uczyć „cyfrowych tubylców”.
Niestety, zapominają przy tym, że „cyfrowy tubylec” w społeczeństwie informacyjnym wymaga zupełnie nowego podejścia w nauczaniu, dzięki któremu będzie potrafił płynnie przetworzyć docierającą do niego informację w praktyczną wiedzę.
Nowy model dydaktyki
Internet staje się dla nas miejscem, w którym lepiej pamiętamy to, gdzie można znaleźć określoną informację, niż zapamiętujemy ją samą. W konsekwencji nie pamiętamy znalezionej informacji, gdyż wystarczy nam świadomość, że wiemy gdzie ją znaleźć.
W kontekście powyższej tezy, model nauczania stosowany w naszej szkole staje się totalnie anachroniczny.
Bo tutaj jest jak jest...
I żadna cyfrowa szkoła tego nie zmieni, tym bardziej w wersji „macie tableta i uczcie się”. Bez contentu, bez e-podręczników, bez nauczycieli przygotowanych do tej pracy i chcących ją wykonywać...
Z wielką przyjemnością odnotowuję natomiast coraz częściej pojawiające się informacje medialne o szkołach, w których uwolniono sieć uruchamiając wifi. Co ciekawe- zazwyczaj odbywa się to na prośby i postulaty samych uczniów. Szkolna sieć wykorzystywana jest przez uczniów podczas lekcji do zdobywania nowej wiedzy. I nie są potrzebne tutaj żadne rodzące się w bólach ministerialne programy. Uczniowie wykorzystują posiadany przez siebie sprzęt: telefony komórkowe, smartfony czy – rzadziej notebooki i laptopy. Koszt „cyfryzacji szkoły” – kilkaset złotych.
Co dalej...
Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia szkoleń, zwłaszcza metodycznych dla nauczycieli i odpowiedniego sprzętu w każdej klasie szkolnej. Bardzo cieszy mnie co prawda fakt, że wiele organów prowadzących, nie czekając na odgórne rozstrzygnięcia realizuje z wykorzystaniem własnych środków finansowych projekty e-szkoły, ale trudno oczekiwać, że wszystkie samorządy będą się w takie przedsięwzięcia angażowały.
Kluczowa pozostaje dla mnie rola nauczyciela w procesie cyfryzacji, tym bardziej, że przestaje on być ekspertem, który posiada monopol na wiedzę, a staje się przewodnikiem, który ułatwia wspólne uczenie się.
Zmiany te wymuszać będzie pokolenie „Z”, które ma bardzo duże wymagania względem systemu edukacji, w którym funkcjonuje. W tej sytuacji nauczyciel wręcz nie ma wyjścia – musi być gotowy na zmianę modelu nauczania! Wszak jego misja ma sens tylko wtedy, gdy jest tam, gdzie jego uczniowie!
0
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14