Ku reformie szkół średnich - część I
Obecnie rządząca partia Prawo i Sprawiedliwość ma to do siebie, że dość dobrze diagnozuje aktualne problemy społeczne. Szkoda tylko, że próbując je rozwiązać, zawsze sięga po najbardziej kontrowersyjne narzędzia. Widać to dobrze na przykładzie obecnej sytuacji szkół średnich w Polsce. Resort Anny Zalewskiej całkiem słusznie zauważył, że jest z nimi coś nie tak. Zamiast jednak zaproponować odpowiedzialną reformę nauczania w liceach i technikach, uderzył w gimnazja – jak dotąd bastiony międzynarodowego sukcesu polskiej edukacji. I, niestety, trudno szukać dla tego posunięcia innego uzasadnienia niż czysto ideologiczne…
Załóżmy przez chwilę, że nie wisi nad nami widmo reformy edukacyjnej rządu PiS i zastanówmy się, w jaki sposób należałoby podejść do rozwiązania problemów szkół średnich, nie podejmując tak radykalnych kroków, jak likwidacja gimnazjów.
Nie od dziś wiadomo, że dzisiejsze licea funkcjonują jak intensywne kursy przygotowawcze do matury. Krytycy szkoły mogliby się śmiać, że mają przynajmniej swoją rolę do odegrania i przydają się w życiu – umożliwiają młodym ludziom podjęcie studiów na wymarzonych kierunkach i torują drogę do sukcesu życiowego. Kogo zaś obchodzi, że absolwenci liceów wychodzą ze szkół rozczarowani rzeczywistością, zmęczeni i zwyczajnie mało wykształceni?
Ażeby jakoś tej sytuacji zaradzić, nie należy od razu burzyć całej struktury oświaty w Polsce, lecz zastanowić się nad drobnymi korektami systemu, mogącymi wszakże znacząco poprawić jakość kształcenia w szkołach średnich. Sugerowałbym na przykład przyjrzenie się takiemu modelowi nauczania w liceach, w którym egzaminy maturalne odbywałyby się w lipcu, a nie w maju. Uczniowie zyskaliby wówczas dwa dodatkowe miesiące na przygotowanie się do nich. W skali makro natomiast odzyskaliby trzecią klasę liceum, na której brak tak się skarżą. Proponowane przedsięwzięcie wymagałoby, co oczywiste, sporo pracy – należałoby choćby na nowo zsynchronizować kalendarz szkolny z terminami rekrutacji na wyższe uczelnie. Sądzę jednak, że dałoby się to bez większych problemów zrobić – czasu jest w każdym razie aż zanadto. Kończący liceum uczeń ma wszak niemal pięć miesięcy wakacji! Nie rozumiem, jak można na jednym wdechu wystawiać oceny końcoworoczne początkiem kwietnia i twierdzić, że uczniowie chodzą do szkoły średniej trzy pełne lata… Dlatego też zgadzam się w tej kwestii z rozpoznaniami PiS-u – naukę w liceach rzeczywiście należy wydłużyć. Na pewno jednak nie w taki sposób, jaki proponuje nowa reforma…
Uważam, że dobrze byłoby się zastanowić nad rewizją dotychczasowych podstaw programowych i rozkładów godzin poszczególnych przedmiotów na każdym etapie kształcenia. Nie jestem zwolennikiem obecnego systemu, który każe szesnastolatkowi ukierunkowywać się (być może) na całe dalsze życie już na wejściu do liceum. Uważam, że szkoła średnia powinna kłaść większy nacisk na rzetelne kształcenie ogólne, a nie uprawiać taką prowizorkę, jak dzisiaj, kiedy przedmiotów rozszerzonych, zdawanych na maturze, uczy się w sposób pozbawiony jakiejkolwiek radości poznawczej i nastawiony tylko na wysokie wyniki na egzaminie, natomiast całą resztę traktuje się w najlepszym razie po macoszemu, ewentualnie tworzy się dziwne, kompletnie beztreściowe zapychacze czasu w rodzaju historii i społeczeństwa dla klas matematycznych i przyrodniczych lub przyrody dla klas humanistycznych.
Jakie remedium na wyżej opisaną sytuację proponuje PiS? Ano wdrożenie całkiem nowych podstaw programowych i zwiększenie liczby godzin historii na wszystkich etapach kształcenia kosztem wszystkich innych przedmiotów – poza, OCZYWIŚCIE, religią. Młodzież już teraz cierpi z powodu źle rozpisanych siatek godzin i nierozsądnych podstaw programowych, momentami przypominających minikursy akademickie, innym razem po przedszkolnemu trywialnych, często niedokładnie przygotowanych. Co będzie zatem w przyszłym roku? Aż trudno wyobrazić sobie skalę chaosu, jaka zapanuje w polskiej oświacie…
CIĄG DALSZY NASTĄPI…
* * *
O autorze: | ||
Kacper Owiński |
||
Tekst ukazał się pierwotnie na blogu autora: Rzecznik Szkolny |
0
Nie wszystkie zmiany idą w dobrą stronę Panie Kacprze . Fajny wpis
Warszawska Liga Debatancka dla Szkół Podstawowych - trwa przyjmowanie zgłoszeń do kolejnej edycji
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Trwa II. edycja konkursu "Pasjonująca lekcja religii"
Redakcja portalu 29 Czerwiec 2022
Redakcja portalu 23 Sierpień 2021
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
RPO krytycznie o rządowym projekcie odpowiedzialności karnej dyrektorów szkół i placówek dla dzieci
Redakcja portalu 12 Sierpień 2021
Wychowanie w szkole, czyli naprawdę dobra zmiana
~ Staszek(Gość) z: http://www.parental.pl/ 03 Listopad 2016, 13:21
Ku reformie szkół średnich - część I
~ Blanka(Gość) z: http://www.kwadransakademicki.pl/ 03 Listopad 2016, 13:18
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:15
"Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie"
~ Gość 03 Listopad 2016, 13:14